sobota, 9 listopada 2013

im mniej wiesz, tym lepiej śpisz

długii weekendunio- praktycznie juz po sobocie, a ja jeszcze nie wziełam się za naukę wcale, nie ważne.Dzisiaj na poprawienie humoru moj Agaciałka spędziła u mnie wiele godzin, szapan, weedunio i milusio! kocham wariata! jutro przyjeżdza Wikusia do mnie, coś się zrobi ;> 
Jest mi tak strasznie smutno i przykro, a zarazem czuje jakbym zrobiła coś złego.. mój nienawiść do ludzi pogłębił się, tym bardziej do nie których, wrr. Ale trzeba będzie pokonać wszystkie trudności, i postawić na swoim, bo ja nie dam za wygraną, i jak mi na czymś zależy to staram się to zyskać z każdych stron. W sumie.. może lepiej olać wszystko? i dać sobie spokój? i żyć inaczej? cholera nie wiem, poprostu nie wiem nic. Cofnełabym się w czasie z miłą chęcią do wakacji, i do gimnazjum, strasznie tęsknie za tym wszystkim.. za klimatem, za ludźmi, nikt nie powiedział,że będzie łatwo- i nie jest... siedzę, smucę i słucham Peji,do czego to doszło, Agata strasznie mi nim zryła, i wkręcił mi się. Najgorsze,że jest całkiem późno, a mi się spać nie chce, bo tylko myśle o jednym, a miałobyć dzisiaj tak miło i przyjemnie, a tu chuj, bang bang, im mniej wiesz tym lepiej spisz, właśnie, chyba już pora.. znów sny, znów Ty.
no następnego, xoxo! 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz