niedziela, 24 listopada 2013

i miss you

Każdego dnia zastanawiam się, jak bardzo musiałam być głupia, żeby wplątać się w tak wielkie gówno. Żałuje czegoś co i tak później robie, z przyzwyczajenia? Nie twierdze,że tego nie lubię, ale niszczy mnie to psychicznie i fizycznie.. Czasami naprawde nie mam siły kłócić się z moimi myślami, nasilenie rozmyśleń w mojej głowie tak mnie przygnębia,że momentalnie nienawidzę siebie, za wszystko. Mam wielkie marzenia i plany na przyszłość, ale czy będę na tyle silna,żeby je spełnić? Czy dam rade i pokonam wszystkie przeszkody stojące mi na drodze? Ile się musi stać w moim zyciu,żebym naprawde zrozumiała,że robie coś źle? Może zrozumie, ale wtedy będzie napewno za późno.. Mam ochotę usiąść i płakać jak dziecko, ale wiem,że przecież to mi nie pomoże w niczym, musze wstać i ogarnąć się, a to jest takie cięzkie.
Nienawidze moich przemyśleń, kiedy wkońcu będzie dobrze ? :( 








wtorek, 12 listopada 2013

so normal

Idzie zimna, tak szybko robi się ciemno i non stop jest zimno, no nienawidzę :( z chęcią wyprowadziłabym się razem z mamcią do jakiś ciepłych krajów, lubimy sobie z mami po marzyć haha. Nauczyłam się wiele przez te dni.. Nie warto mówić wszystkiego, nie wato się przywiązywać i dac sobie szybko spokój z nie którymi sprawami, ale ja to ja i rozumiem wszystko i daje rade z całych sił, i powiem Wam,że idzie mi to całkiem nieźle. Poprostu czasami za dużo zwalam sobie na głowe, za dużo się staram i przejmuje, a tak naprawde najlepiej od samego początku podchodzić do tego wszystkiego z wielkim lajtem, hmm, szkoda,że tak nie potrafie.. Ale mam przy sobie osoby, które mnie wspierają bardzo, chociaż mam głupie pomysły, to i tak potrafią mnie zrozumieć, dnia bez nich bym nie wytrzymała! Robie wszystko, byle nie tylko nauka, tak bardzo tego nie lubię... Nikt nie powiedział ze będzie łatwo, a ja ciągle narzekam.. Musze wziąć się za siebie! koniec marudzenia! musze pokazać na co mnie stać!
buziaki, do nastepnego!
xoxox









sobota, 9 listopada 2013

im mniej wiesz, tym lepiej śpisz

długii weekendunio- praktycznie juz po sobocie, a ja jeszcze nie wziełam się za naukę wcale, nie ważne.Dzisiaj na poprawienie humoru moj Agaciałka spędziła u mnie wiele godzin, szapan, weedunio i milusio! kocham wariata! jutro przyjeżdza Wikusia do mnie, coś się zrobi ;> 
Jest mi tak strasznie smutno i przykro, a zarazem czuje jakbym zrobiła coś złego.. mój nienawiść do ludzi pogłębił się, tym bardziej do nie których, wrr. Ale trzeba będzie pokonać wszystkie trudności, i postawić na swoim, bo ja nie dam za wygraną, i jak mi na czymś zależy to staram się to zyskać z każdych stron. W sumie.. może lepiej olać wszystko? i dać sobie spokój? i żyć inaczej? cholera nie wiem, poprostu nie wiem nic. Cofnełabym się w czasie z miłą chęcią do wakacji, i do gimnazjum, strasznie tęsknie za tym wszystkim.. za klimatem, za ludźmi, nikt nie powiedział,że będzie łatwo- i nie jest... siedzę, smucę i słucham Peji,do czego to doszło, Agata strasznie mi nim zryła, i wkręcił mi się. Najgorsze,że jest całkiem późno, a mi się spać nie chce, bo tylko myśle o jednym, a miałobyć dzisiaj tak miło i przyjemnie, a tu chuj, bang bang, im mniej wiesz tym lepiej spisz, właśnie, chyba już pora.. znów sny, znów Ty.
no następnego, xoxo! 










czwartek, 7 listopada 2013

so much chill

nie wyobrażacie sobie jak bardzo humor jest zmienny. Wystarczą osoby które kochamy i miło spędzony czas z nimi, haha! chillimisyjne. Lubie jak wszystko się układa w trakcie dnia, może los się do mnie wkońcu uśmiechnął, i uśmiechnął! hihihi. nauka matmy na wieczór, troche niemca, i piąteczek i długi weekend i tyle nauki!! ale dzisiajj będę sobie smacznie spaaała, i sniła ;> happy!







środa, 6 listopada 2013

dead

Okropnie źle, mam takie chore myśli, cały czas wszystko mnie boli, nerwy 24/h, nie wytrzymuje bólu brzucha, i do tego płacz i wspominki. Kurde, czy myślimy o tym samym? co ja robie, co ja myśle, przecież mogę wiele stracić, ale chyba coś się we mnie odezwało.. odsuwam się od wszystkich, którzy do tej pory mnie otaczali, nie mam ochoty z nikim rozmawiać, wszystko mnie przygnębia i tylko płacz potrafi mnie uspokoić. Kiedy to się skończy? a może to znak,że z niektóre sprawy trzeba olać i nie myśleć o nich, a niektóre odbudować i żyć całkiem inaczej? Może warto dać sobie dłuższą przerwe od wszystkich i wszystkiego i może wtedy zrozumie co powinnam dalej robić? Co ja robie, dlaczego mam takie chore myśli, potrzebuje pomocy, ale nikogo nie dopuszczam do siebie, nienawidze ludzi strasznie, wiem,juz to pisałam, ale nienawidze... ja zawsze wyciągam do bliskich rękę,żeby im pomóc, zawsze robie wszystko,żeby wszyscy byli szczęsliwi, a jak mi się to odwdzięcza? właśnie tak,że siedze tu sama, płacze i mam takie myśli, których jestem pewna, pewna jak śmierci. Po co mi twoje zdjęcia ? tylko wspominam,a nie lubie tego, bo czuje,że straciłam dobre momenty w których byłam szczęśliwa, kurwa nienawidze. Wiele sie zmieniło, ale nie wiem czy moje uczucia, niby jestem silna, a tak naprawde tak słaba psychicznie. Nikt mnie chyba do końca nie zna, i nie pozna....

prosze nie kochaj mnie, bo kiedyś Cie zabije..







wtorek, 5 listopada 2013

help me, please

Znów miałam się uczyć, ale wszystkie zadane strony dziś z angielskiego doprowadziły mnie do kurwicy. Jest mi strasznie zle, nikt nie potrafi mi pomóc, wydaje mi się,że nikt mnie nie rozumie, nikt. Żyje z dnia na dzień, tak samo, z tymi samymi marzeniami i myślami, pogłębiam się w 'mój świat' sztuczny i nie idealny, ale po co mi to wszystko.. na to nikt mi nie odpowie, ja sama też nie potrafie sobie na to odpowiedzieć. Wszystko mnie przygnębia i dołuje,z niczego poważnego nie potrafie się cieszyć, i całe życie tak wkurwia,że aż rzygać mi się chce. Co jest ze mną nie tak? chyba wszystko. Oddałabym wiele,żeby być tak szczęśliwa jak w niektórych pięknych i krótkich momentach mojego życia. Chyba nigdy nie zrozumiem,że jestem kompletną idiotką i nie warto było podejmować niektórych kroków, ehhh. Nienawidze ludzi, bardzo. Nie rozumiem ich i nie zrozumiem.. czuje się i n n a. Nic ani tym bardziej nikt nie poprawi mi humor, to wszystko mnie przerosło. Od dziś zmieniem sie. Koniec. Byłam chyba za dobra i za spokojna. Teraz pokaże jaka naprawde jestem. Marze żeby mieć wyjebane na wszystko, i  jestem już blisko spełnienia marzeń. 
Jestem silna, pokonam to wszystko i kiedyś powiem 'ale byłam głupia'










poniedziałek, 4 listopada 2013

ideał

Tyle nauki.. dam rade może. Trudno mi się skupić na tym wszystkim, myśli, tak wiele myśli








Wpadałam na pomysł,żeby opowiedzieć o Natalii Siwiec, bo wiem co mówią o niej, piszą i tym podobne, bo pokazuje swoje ciało w internecie i gazetach, ale jeśli ma idealne ciało to dlaczego nie może tego pokazywać, bo przecież jest idealna, okej, wiadomo operacje piersi usta itp, ale to tylko dodało jej wielkiego piękna i moim zdaniem to nic złego pokazywanie idealnego ciała ;>